Przejdź do treści
Strona główna » Blog » Co mam w ubezpieczeniu?

Co mam w ubezpieczeniu?

Wiosna to czas porządków – mówią nam media. Porządkować możemy różne obszary: szafy, pomieszczenia, domy, strychy, możemy też porządkować nasze wnętrze czy zasoby telefonów i komputerów. Ale możemy zrobić też porządek w papierach, który najczęściej odkładamy na wieczne nigdy. Jednym z rodzajów tych papierów są ubezpieczenia. Chętnie przeprowadzę Cię przez proces ich segregacji tak, abyś wiedział, co masz w ubezpieczeniu. To jest istota ubezpieczenia – wiedzieć, co mam ubezpieczone, co nie, czy na pewno jest tak, jak tego chciałem.

Od czego zacząć?

Każde porządki zaczynamy od określenia, co chcemy uporządkować. My będziemy porządkować ubezpieczenia, więc przygotuj wszystkie dokumenty, które masz, a które dotyczą ubezpieczeń. I tutaj uwaga – możesz je mieć również w wersji elektronicznej, szczególnie od czasów pandemii polisy zdalne stały się popularne.

Znalezione dokumenty podziel w sposób, jaki uważasz za lepszy:

  • według kategorii, np. polisy dot. opla astry, dot. domu, dot. podróży;
  • według lat, czyli wszystkie polisy z danego roku lądują na jednej kupce.

Mimo że drugi podział wydaje się nieco łatwiejszy, to zachęcam do podziału w pierwszej kolejności na kategorie, a dopiero w nich ustawiamy polisy latami.

Przykład

W pewnym gospodarstwie domowym stos polis rósł. Z uporządkowania ich wyznaczono następujące kategorie:

  • polisy fiata pandy z lat 2013-2020,
  • polisy volkswagena golfa z lat 2007-2014,
  • polisy ubezpieczenia domu z lat 2003-2022,
  • polisy podróżne wyjazdów z lat 2010-2018,
  • polisy ubezpieczenia firmy z lat 2005-2008.

Na tej podstawie możemy wywnioskować, że:

  • samochody zostały sprzedane,
  • dom jest stale ubezpieczony,
  • mieszkańcy podróżowali przez kilka lat, a potem albo przestali, albo przestali te wyjazdy ubezpieczać, albo zaczęli podróże po Polsce 😉
  • firma albo została zamknięta, albo przestano ją ubezpieczać.

Jak długo przechowywać polisy?

Mając coraz wyższy stos polis, pojawiają się pytania – czy mogę któreś wyrzucić? Oczywiście, że jest to możliwe, niemniej pewne dokumenty warto trzymać bezterminowo albo przynajmniej mieć je zeskanowane i trzymać w chmurze. Co tutaj będzie wyznacznikiem? Przedawnienie roszczeń.

Co do zasady przechowujemy:

  • polisy pojazdów w zakresie OC – do 10 lat wstecz,
  • polisy nieruchomości – do 3 lat wstecz,
  • polisy firmowe – tutaj nie ma sztywnych zasad, trzymajmy się wyznaczników księgowych,
  • polisy podróżne – do roku wstecz (jak już coś z nich zgłaszamy to raczej na bieżąco).

Bezterminowo przechowuj takie dokumenty jak:

  • umowy zakupu/sprzedaży pojazdów,
  • akty notarialne i inne dokumenty potwierdzające zmianę własności nieruchomości,
  • dokumenty potwierdzające zamknięcie działalności gospodarczej.

No dobrze, a co z tym, co mam w ubezpieczeniu?

Skoro już uporządkowaliśmy nasze polisy, to aby odkryć, co mamy w ubezpieczeniu, wystarczy zerknąć na polisy aktualne, czyli te, których okres ubezpieczenia trwa.

  1. U góry dokumentu (z lewej lub prawej strony) znajdziesz logo towarzystwa ubezpieczeniowego, zazwyczaj znajdziesz tam także numer polisy wraz z nazwą produktu.
  2. Wpisz do dowolnej wyszukiwarki nazwę tego towarzystwa, słowo “OWU” (ogólne warunki ubezpieczenia) oraz nazwę produktu, np. “ergo hestia owu ergo 7”, “Allianz owu mój dom”.
  3. Wybierz strony internetowe konkretnych towarzystw – wtedy masz pewność, że ogólne warunki ubezpieczenia będą aktualne. Jeśli nie znajdziesz w wyszukiwarce tego, czego szukasz – wejdź bezpośrednio na stronę ubezpieczyciela i tam poszukaj danego produktu – w załącznikach znajdziesz odpowiedni plik.
  4. Przejrzyj ten dokument, zwracając szczególną uwagę na działy: słowniczek (definicje) oraz wyłączenia (wykluczenia) odpowiedzialności.
  5. Jeśli czegokolwiek nie rozumiesz albo poległeś w którymkolwiek momencie tej instrukcji – zgłoś się do swojego agenta 😉

Co jeśli nie mam w ubezpieczeniu tego, co chcę?

Jeśli okazuje się, że chciałbyś mieć ubezpieczone coś jeszcze, a może masz jakieś pytania – koniecznie skontaktuj się ze swoim agentem.

Jeśli wolisz spotkać się z kimś, kto powie Ci, co masz w ubezpieczeniu i czy to jest na pewno to, czego oczekujesz – zapraszam do zgłoszenia się na audyt u mnie. Jest to ok. 30-60 minutowa rozmowa, w czasie której porozmawiam z Tobą o Twoich potrzebach i o aktualnych polisach. Jest to też czas, w którym możesz mnie po prostu wypytać, poradzić się czy upewnić, czy wszystko jest w porządku. Zapisać możesz się tutaj, a jeśli żaden termin Ci nie pasuje – napisz mi mejla.

Jednocześnie daję znać, że w ramach newslettera będę w najbliższych tygodniach rozwijać temat porządków w polisach, więc jeśli masz ochotę wziąć się za te porządki małymi krokami z moim wsparciem, zapisz się na newsletter w bocznej szpalcie lub w okienku poniżej.

W prezencie dostaniesz kalendarz, do którego możesz wpisać koniec polis – dzięki temu nie zapomnisz o ich końcu! (A przynajmniej taką mam nadzieję ;))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *